W roku 2018/19 Chór Kopernik zaprezentował się w wielu koncertach, odnosząc przy tym liczne sukcesy. Największym wyróżnieniem było jednak zaproszenie na finał programu Śpiewająca Polska 2019 przygotowanego przez Akademię Chóralną. Nasz chór został wybrany, by stanąć na największej operowej scenie w Europie pośród najlepszych chórów młodzieżowych i dziecięcych w Polsce, wykonując koncert upamiętniający twórczość Stanisława Moniuszki w jubileuszowym roku jego dwusetnych urodzin. Program koncertu obejmował 18 utworów tego artysty. Naszym zadaniem było rozczytać i nauczyć się 10 utworów, z czego 6 obejmowało część chórów mieszanych, a pozostałe 4 – część tutti.
Przygotowania do tego wydarzenia były dla nas prawdziwym wyzwaniem ze względu na nachodzące się wówczas inne koncerty oraz ogrom pracy związany z nauką nowych, trudnych utworów, jednak nasi zdyscyplinowani i sumienni chórzyści świetnie poradzili sobie z tym wymagającym zadaniem. Zakończenie roku szkolnego dla Chóru Kopernik wcale nie zwiastowało odpoczynku – wręcz przeciwnie – wiązało się to z trzema bardzo intensywnymi dniami spędzonymi w Warszawie na dopracowywaniu ostatnich drobiazgów przed ostatecznym występem.
W czwartek 20 czerwca rankiem wyjechaliśmy z Kalisza i kierowaliśmy się prosto do Teatru Wielkiego – Opery Narodowej na pierwszą próbę. W następne dni próby odbywały się na scenie głównej. Choć przygotowania były trudne i męczące, dzięki cudownej dyrygentce – pani Agnieszce Franków-Żelazny żaden uczestnik nie tracił wigoru i zapału do pracy. Wreszcie nadszedł długo wyczekiwany dzień. 22 czerwca o godzinie 18 na scenie Warszawskiej Opery Narodowej stanęło 17 najlepszych polskich chórów – 5 chórów mieszanych oraz 12 chórów jednorodnych.
Jako pierwsze na scenie stanęły chóry mieszane, otwierając koncert Polonezem „Jak lilija, co rozwija” z opery Verbum nobile. Następnie na Sali rozbrzmiał donośny bas solisty Jerzego Butryna oraz doskonałe dopełnienie chóru w utworze ”Ten zegar stary” – znanym też jako aria Skołuby z opery Straszny dwór. Młodzi artyści wykonali jeszcze 4 utwory ze zbioru Śpiewnik Domowy : liryczną, pełną uczuć i rozpaczy opowieść pt. „Grajek”, nawiązujące do okresu wojennego, poruszające „Postój, piękna gołąbeczko”, mrożące krew w żyłach wyznania czarownicy w utworze „Groźna dziewczyna” oraz na koniec radosne i rześkie „Przylecieli sokołowie”. Nadszedł na czas na chóry jednorodne, które wraz z solistami (Natalią Kiczyńską– sopranem, Eweliną Rzezińską – altem, Sebastianem Machem – tenor oraz wyżej wspomnianym basem – Jerzym Burtynem) wykonały 8 utworów – „O mój sokole”, „ Chochlik” i „ Krakowiaczek” ze zbioru Śpiewnik domowy, „Spod igiełek kwiaty rosną” z opery Straszny dwór, „Prząśniczka” ze zbioru Śpiewnik domowy, „Szumią Jodły na gór szczycie” – aria Jontka z opery Halka, „Bakczysaraj” ze zbioru Sonety Krymskie oraz „Dziad i baba” ze zbioru Śpiewnik domowy. W tym czasie chóry mieszane przeniosły się ze sceny głównej na balkony. Stamtąd właśnie udało się uzyskać cudowną harmonię w utworach wykonywanych tutti. Pierwszym z nich był „Kum i Kuma” ze zbioru Śpiewnik domowy. W tym wykonaniu została zastosowana technika „body drums” polegająca na dopełnieniu linii melodycznej orkiestry tupaniem, pstrykaniem lub klaskaniem artystów w oczekiwanym rytmie. Brzmiało to niesamowicie i bez wątpienia rozbudziło gości po minionej nostalgicznej części koncertu. Po pełnej humoru, wesołej melodii, w operze rozniosło się poważniejsze, rozkoszne brzmienie „Modlitwy w kościółku” – chór z opery Halka z udziałem solistów. Kolejnym utworem był „Kozak” ze zbioru Śpiewnik domowy. Było to bez wątpienia najbardziej emocjonalne wykonanie z całego koncertu, na widowni wówczas można było dostrzec widoczne poruszenie, niejednemu artyście towarzyszyły ciarki. Finałem widowiska stał się Mazur z opery Straszny Dwór, stanowiący idealne żywe, energiczne zamknięcie tego wyjątkowego koncertu.
Słuchacze siedzieli wyraźnie przejęci do ostatniego dźwięku, zaraz potem w sali rozbrzmiały bardzo gromkie oklaski. Dyrektor Opery Narodowej osobiście złożył gratulacje wszystkim artystom, a także dyrygentom, orkiestrze i każdemu kto przyczynił się do uświetnienia tego wydarzenia. Szczególne podziękowania otrzymała Pani Agnieszka Franków – Żelazny za niesamowite poprowadzenie całego koncertu oraz Pan Roman Ilia Drozd, który przygotował tę wyjątkową aranżację. Wspaniale było zobaczyć na widowni tyle znajomych twarzy, rodzinę, przyjaciół, a nawet absolwentów Chóru.
Dla każdego z chórzystów ten wieczór zapadnie w pamięci jako piękne doświadczenie i wielki zaszczyt, którego tylko nieliczni mogą dostąpić. Będziemy to wspominać z wielką dumą. Mamy też ogromną wdzięczność dla Naszej Pani Dyrygent – Henryki Iglewskiej -Mocek, która przygotowała nas do tak prestiżowego wydarzenia. Chór Kopernik kolejny raz pokazał, że jest chlubą nie tylko dla szkoły, ale także dla całego miasta Kalisza. Brawo!
Zobacz zdjęcia z koncertu »