Wczytuję...

Chór Kopernik

menu button open

III Liceum

Kopernik

menu button open

III Liceum

Kopernik

Kronika 2011/2012

ROK SZKOLNY 2011/2012

SKŁAD CHÓRU

Lp. Wydarzenie Galeria
01. 22 – 27 VIII 2011
Warsztaty w Mikstacie

Pośród malowniczych kniej nieopodal Ostrzeszowa znajduje się ośrodek Mikstat Las, w którym to rokrocznie dzielna drużyna chóru „Kopernik” III LO im. Mikołaja Kopernika w Kaliszu odnajduje na tydzień spokój. Co niekoniecznie oznacza spokój dla wszystkich będących w najbliższym otoczeniu chóru. Także dla naszej najwspanialszej na świecie dyrygentki, pani profesor Henryki Iglewskiej-Mocek (konkretniej – pani profesor Nuty) tradycja w tym roku nie została złamana.

Dnia 22 sierpnia 2011 roku bardzo wcześnie rano, zaspani, dopakowani do granic możliwości zjawiliśmy się w pełnym składzie pod szkołą, aby spędzić tydzień bez internetu, rodziny i tych wszystkich mało znaczących rzeczy, których pełno było w wakacje, a które zostały zamienione na wspólnie spędzany czas oraz dużo… Naprawdę dużo śpiewania. Pracowity tydzień rozpoczęliśmy od mszy świętej w plenerze, w której wzięliśmy udział wraz z niepełnosprawnymi, którzy przed nami byli tymczasowymi lokatorami ośrodka. Nie zabrakło wzruszających chwil, wypowiedzi, a nawet śmiechu. Jakkolwiek absolutnie jeszcze nierozśpiewani, daliśmy z siebie wszystko, w poczuciu, że warto.

Potem już klasycznie – posiłek, śpiewamy, posiłek, śpiewamy, posiłek, spać. Gdyby to było takie proste jak się wydaje. Fakt faktem, dzień zaczynaliśmy od wspólnego śniadania. Potem przysłowiowe pół godzinki dla słoninki, i próby. Warto nadmienić, że w tym roku pani profesor Nucie pomagali absolwenci i chórzyści – z sopranami pracowała Dominika Kwiatkowska, z altami Ola Cierniak, z tenorkami Alek Wojewoda, podczas gdy basy wziął pod swe skrzydła Jaś Kałużny, jeden ze wspaniałych opiekunów. Pani profesor oczywiście pracowała z nami, nadzorując nasze postępy – ale dzięki takiemu podziałowi o wiele szybciej udało się nam wszystko opracować i dużo lepiej dopracować szczegóły utworów, których było całkiem sporo…

Wycieńczeni, głodni i w większości obolali szliśmy tłumnie na obiad. Po zjedzeniu (zastanawiające, że wszystko w zatrważającym tempie znikało z talerzy, ale nikt głodny nie chodził) mieliśmy czas dla siebie. Wykorzystywaliśmy go w różny sposób – podziwiając krajobraz, grając w karty, twistera, całowanie, mafię czy siatkówkę (balonową jak i klasyczną), spacerując, wymyślając co będziemy robić wieczorem albo po prostu odsypiając przegadane noce – w końcu wszyscy mieli tyle do opowiedzenia – całe 2 miesiące wakacji! Opiekunom udało się jakoś jednak opanować chaos i, nawet jeśli były jakieś nocne marki, to nie opuszczały swoich pokojów, a rozmowy odbywały się co najwyżej między łóżkami.

Ale wracając do tematu dziennego rozkładu dnia Mikstatu. Po dwóch godzinach odpoczynku braliśmy się ostro z powrotem do roboty, i tak aż do kolacji. Kolacje bywały różne – a to grill na świeżym powietrzu, a to normalny posiłek, a to naprędce sklecone kanapki, bo szkoda czasu. Po kolacji przychodził czas na mały chillout – nasi opiekunowie organizowali nam rozrywki wszelakiego typu, od gier i zabaw, do małych potańcówek, w których wszyscy brali udział (zwłaszcza gdy w głośnikach rozbrzmiewała „Makarena”, czy „Thriller”), włącznie z naszą kochaną panią profesor. W ciągu tygodnia odwiedzali nas też absolwenci chóru, aby chociaż trochę pobyć z nami i poczuć się znów jak w Koperniku. Wszystkich jak leci przyjmowaliśmy z radością, choć prawie się nie znaliśmy, i wszyscy byliśmy razem – w końcu w chórze „Kopernik” wiek to tylko oznaczenie bliskości do matury, albo czasu po.

Imprezowo było aż do piątku, ponieważ w piątek wypadało święto w kościele w Mikstacie, a nasz chór został poproszony o uświetnienie swymi głosami całej uroczystości. Nie mogąc, no i przede wszystkim nie chcąc odmówić, przywdzialiśmy czerwone krawaty i pojechaliśmy trochę pośpiewać dla innych. Jak to my – było wspaniale. Ksiądz bardzo długo nam dziękował, a po wszystkim dostaliśmy w prezencie po tabliczce czekolady. Ciekawe dlaczego wszystkim tak to poprawiło nastrój? Wieczorem nasi opiekunowie uraczyli nas szczególnym prezentem, jakim okazała się być projekcja filmu „Z archiwum mi X tat” dokumentująca wszystkie nasze tegoroczne poczynania. Trzeba przyznać, że niejedna kinowa produkcja nie dorastała do pięt temu wspaniałemu dziełu.

Nadeszła sobota – czas, by się pakować i zbierać. Zaraz po ogłoszeniu zwycięzcy w grze „Pif-Paf” oraz po rozdaniu prezentów dla naszych opiekunów, ogólnopokojowy rozgardiasz i wszechobecny bałagan narobiony przez tydzień (czasem odnosiło się wrażenie, że przez Mikstat przeszło tornado, ale to tylko chwilowe) nagle zniknął, zamieniając się w absolutny bajzel w naszych torbach. Cóż – pranie było już zmartwieniem naszych mam, więc nikt się nie przejmował. Choć świetnie się bawiliśmy w Mikstacie, wszyscy już trochę tęsknili do swoich domów, mam, tatusiów, braciszków, siostrzyczek i wszelakiego zwierza domowego. Oczywiście, pani profesor nie odpuściła nam do ostatniej chwili – do samego wyjazdu trwała próba, zakończona mini – koncertem dla właściciela ośrodka Mikstat Las. A potem już do autobusu! I nie wiadomo kiedy z powrotem byliśmy pod Kopernikiem…
Mikstacie, do zobaczenia za rok! Czas wracać do szkoły!

Jest

02. 31 VIII 2011
Wielkie Sprzątanie!

Ostatni dzień wakacji, a chórzyści już ochoczo rwą się do roboty, by ułatwić sobie pracę w nadchodzącym roku szkolnym. Dnia 31 sierpnia 2011 kilkoro z nas spotkało się w sali numer trzynaście, by przywrócić ład w chóralnych nutach. Niektórzy jednak zajęli się składaniem śpiewników, które w późniejszym czasie zostaną wręczone członkom rady pedagogicznej jako pamiątki od naszej pani dyrygent. Po uporaniu się z tymi zadaniami, pani profesor Iglewska-Mocek wybrała nowy zarząd chóru na rok szkolny 2011/2012 w składzie:

Agata Wawrzyniak – prezes, sprawy reprezentacyjne
Norbert Boguszewski – wiceprezes, sprawy organizacyjne
Oliwia Nowicka – kronikarz, sprawy informacyjne

Jest

03. 1 IX 2011
Rozpoczęcie roku szkolnego 2011/2012

Dzień po generalnych porządkach, nastała długo wyczekiwana chwila powrotu do szkoły. Pomimo świadomości, iż czeka nas wiele wyzwań, cieszyliśmy się z możliwości ponownego spotkania ze znajomymi. Jak co roku, 1 września odbyło się w naszej szkole uroczyste rozpoczęcie nowego etapu nauki. O godzinie dziewiątej na dziedzińcu szkolnym zgromadzili się wszyscy uczniowie, dyrekcja i grono pedagogiczne, by powitać dawnych uczniów oraz pierwszaków, którzy dopiero po ślubowaniu stali się pełnoprawnymi członkami naszej społeczności. Chór tradycyjnie uczestniczył w tym wydarzeniu prezentując się w kilku utworach, między innymi w pieśni „Ojczyzna” wykonanej na zakończenie.

Drugą częścią uroczystości była Msza święta w kościele pod wezwaniem Świętej Rodziny na Rogatce w intencji uczniów i nauczycieli. W trakcie Eucharystii mieliśmy wspaniałą okazję podziękować za dotychczasowe sukcesy i prosić o kolejne w rozpoczynającym się roku. Tego dnia psalm wykonał Norbert Boguszewski. Był to jego debiut jako solisty. Po Mszy wszyscy udali się delektować ostatnimi chwilami swobody. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak ostro wziąć się do nauki i z entuzjazmem powitać nowych chórzystów, którzy już wkrótce zasilą nasze szeregi.

Jest

04. 3 IX 2011
Ślub w Antoninie

Gdy rok szkolny rozpoczął się na dobre, a niektóre lekcje organizacyjne były już za nami, przyszedł czas na pierwszy w tym semestrze wyjazdowy koncert. Okazał się nim ślub córki właścicieli ośrodka, gdzie odbywały się nasze warsztaty – Agnieszki Molędowskiej, który odbył się 3 września 2011 roku w kościele Matki Boskiej Ostrobramskiej w Antoninie.

Uroczystość przebiegała bezproblemowo, w atmosferze szczęścia i radości. Wszędzie dookoła widać było uśmiechnięte twarze dzieci, dorosłych i oczywiście młodej pary. Chór mimo okrojonego składu zaprezentował się znakomicie w wielu utworach sakralnych. Partię solową w utworze „Panis Angelicus” wykonała Emilia Drazyk, natomiast psalm zaśpiewał Norbert Boguszewski. Pod koniec ceremonii dowiedzieliśmy się, iż jeden z księży ma tego dnia imieniny. Chór zaśpiewał dla niego „Plurimos Annos” w czasie, gdy państwo młodzi składali mu życzenia. Po zaślubinach przyszła kolej na życzenia od nas. Już przed kościołem zaśpiewaliśmy dla nowożeńców „Toast”. Oboje byli bardzo wzruszeni. Na koniec udaliśmy się do dobrze nam znanego ośrodka Mikstat Las, gdzie odbywało się wesele. Zostaliśmy tam uraczeni pysznym ciastem i niezapomnianą kaszanką. Po poczęstunku zaprezentowaliśmy gościom na sali jeszcze dwa utwory, by następnie wrócić do domów.

Ta uroczystość była chyba jednym z najciekawszych i najpiękniejszych ślubów, w jakich miał zaszczyt uczestniczyć Chór „Kopernik”. Z pewnością na długo pozostanie w pamięci wszytych obecnych tego dnia chórzystów.

Jest

05. 5 – 9 IX 2011
Przesłuchania pierwszoklasistów

Kiedy tylko dobiegł końca pierwszy weekend obecnego roku szkolnego, został otwarty nabór do naszego chóru. W poniedziałek 5 września 2011 roku, odbyły się wstępne przesłuchania, które zapoczątkowały tygodniowy maraton werbowania nowych chórzystów. Pani profesor Henryka Iglewska-Mocek po kolei, uważnie wsłuchiwała się w brzmienie poszczególnych głosów uczniów klas pierwszych. Wielu z nich radziło sobie znakomicie z powtarzaniem dźwięków i z radością wpisywali się na listy kandydatów. W trakcie przesłuchań, zawsze obecny był w auli któryś ze starszych chórzystów, by wesprzeć i zachęcić pierwszaków, a także opowiedzieć o życiu chóru i radości płynącej ze śpiewania w nim.

Punktem kulminacyjnym całego przedsięwzięcia była próba, która odbyła się 9 września 2011 roku już w pełnym składzie. Po nauczeniu pierwszoklasistów kultowego kanonu „Deszczowe Tango” daliśmy dla nich koncert, przedstawiając tym samym program konkursowy i ukazując jak mogą śpiewać przy odrobinie chęci i ciężkiej pracy. Miejmy nadzieję, że wielu z nich zdecyduje się pozostać z nami i staną się mocnymi filarami zasilającymi chór na zbliżającym się wielkimi krokami piętnastoleciu jego działalności.

Jest

06. 15 IX 2011
Wywiadówka

Już niecały tydzień po udanych przesłuchaniach mieliśmy okazję zaprezentować chór wraz z jego nowymi członkami przed szerszą publicznością, albowiem 15 września 2011 roku odbyła się w szkolnej auli pierwsza wywiadówka dla rodziców uczniów klas pierwszych. W naszym liceum jest to szczególne i uroczyste wydarzenie, na którym jak co roku zjawiły się tłumy słuchaczy. Sala pękała w szwach.

Rodzice z ogromną uwagą śledzili debiut wokalny swoich pociech, nagradzając je za to gromkimi brawami. Na ich twarzach malowała się radość i duma spowodowana widokiem dzieci na scenie. Po wspólnym wykonaniu dwóch utworów, starsi chórzyści zaśpiewali „Hulankę”, wprawiając tym zebranych w doborowy nastrój. Całe spotkanie zakończyła przemowa pani dyrektor, po której wszyscy rozeszli się do klas na spotkanie z wychowawcami.

Miejmy nadzieję, że nasi drodzy opiekunowie na długo zapamiętają tę wywiadówkę i wspomną ów krótki, lecz udany koncert na każdej następnej. Oby tak jak my pokochali Chór „Kopernik” i z chęcią zjawiali się na wszelkich występach, bo przecież zostali uraczeni jedynie próbką jego możliwości, a najlepsze dopiero przed nimi.

Jest

07. 16 IX 2011
Zmiana zarządu

Dzień po pamiętnej wywiadówce, dnia 16 września 2011 roku, konkursowa grupa chórzystów jak w każdy piątek zebrała się w auli na specjalnej próbie poświęconej przygotowaniom do zmagań w Bydgoszczy. Jednakże w przerwie od intensywnego szlifowania repertuaru konkursowego miało miejsce wydarzenie szczególne – oficjalna zmiana zarządu chóru.

Nowa pani prezes uroczyście podziękowała członkom starego zarządu za wysiłek jaki wkładali przez ostatni rok, aby chór funkcjonował jak należy. Nie jest to zadanie łatwe, dlatego w nagrodę otrzymali oni drobne upominki. Tak oto roczna kadencja Michała Piwońskiego, Martyny Sobolewskiej, Martyny Michalak i kronikarki Mai Lis dobiegła końca. Następnie po kilku drobnych ogłoszeniach chórzyści powrócili do pracy.

Oby nowy zarząd sprostał powierzonym im zadaniom i sprawił, że rok szkolny 2011/2012 stanie się złotym rokiem dla Chóru „Kopernik”. Z całego serca życzymy im tego i mocno trzymamy za nich kciuki.

Jest

08. 22 IX 2011
Koncert ku pamięci Grażyny Generowicz

Szkolne spotkania z nauką „COPERNICUS SCIENCE” to tydzień pasjonujących wykładów z przeróżnych dziedzin: od historii, przez fizykę, aż po matematykę czy geografię. Już po raz trzeci mieliśmy okazję wziąć udział w tej szczególnej imprezie. Tegoroczna edycja upamiętniała jej zmarłą przed rokiem pomysłodawczynię – panią profesor Grażynę Generowicz.

Dnia 22 września 2011 roku w szkolnej auli odbył się uroczysty koncert na cześć pani fizyk, na którym zjawili się nie tylko członkowie jej rodziny, ale także przyjaciele, uczniowie i inni znamienici mieszkańcy Kalisza. Występy rozpoczęła solistka Barbara Wypych w piosence „Zdumienie” z repertuaru Janusza Radka, co z pewnością skłoniło wszystkich zebranych do refleksji. Następnie chór wraz z pierwszakami wykonał utwór „Służyłem ja Tobie” i już bez nich cały program konkursowy.

Oczywiście pokazy artystyczne nie ograniczały się jedynie do śpiewu. Publiczność została również uraczona sporą dawką monodramów, układów tanecznych, muzyki dawnej oraz tej współczesnej w wykonaniu naszego szkolnego zespołu „Studio 66”. Każdy wkładał w swój występ całe serce, by jak najlepiej uhonorować zmarłą. Z pewnością nigdy nie zapomnimy naszej pani profesor, a z wiedzy jaką zdążyła nam przekazać, będziemy korzystać na co dzień.

Jest

09. 24 IX 2011
Ślub w Opatówku

Ledwie dzień musiał starczyć chórzystom na odpoczynek po ostatnim koncercie, bo już 24 września 2011 roku czekał ich kolejny występ, jakim okazał się być ślub naszej absolwentki zasilającej niegdyś szeregi altów – Kamili Mani, który odbył się w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Opatówku.

Obecność chórzystów na ceremonii była niespodzianką zarówno dla panny młodej jak i jej oblubieńca. Nawet z oddali można było dostrzec zdumienie na ich twarzach, gdy w kościele zabrzmiały pierwsze dźwięki utworu „Pod Twą Obronę”. Mimo trudnych warunków chór znakomicie poradził sobie z innymi pieśniami podczas całej ceremonii. Partię solową w „Panis Angelicus” oraz „Ave Maria” wykonała Natalia Karolak, a psalm już po raz trzeci z rzędu zaśpiewał Norbert Boguszewski. Po zakończeniu ceremonii pani dyrygent wraz z chórzystami tradycyjnie złożyli młodej parze życzenia: słowne oraz w postaci „Toastu”, wręczając im dodatkowo drobny upominek.

Z tego dnia zostanie nam w pamięci wiele rzeczy. Nie tylko przepiękne żyrandole czy sympatyczny ksiądz, ale przede wszystkim satysfakcja z dobrze wykonanego zadania i szczęście nowożeńców. Niech żyją długo i szczęśliwie.

Jest

10. 30 IX 2011
Ognisko Chóralne

Pomimo tego, że przygotowania do koncertu w Bydgoszczy szły pełną parą, ostatni piątek miesiąca 30 września 2011 roku poświęciliśmy integracji z naszymi najmłodszymi chórzystami. Jak co roku w leśniczówce na Winiarach zorganizowaliśmy wielkie ognisko, bo przecież nic tak nie zbliża ludzi jak wspólne pieczenie kiełbasy.

Zgodnie z tradycją, każdy pierwszak powinien „wkupić się” w naszą chóralną rodzinę piekąc ciasto i trzeba przyznać, że tegoroczne wypieki spełniły najskrytsze oczekiwania śpiewających żarłoków. Kiedy byliśmy już w komplecie, impreza rozpoczęła się od złożenia życzeń naszym niezastąpionym basom i tenorkom w dniu ich święta i poczęstowania ich specjalnie dla nich przygotowanymi cukierkami. Następnie wszyscy zasiedli do stołów, które uginały się pod ciężarem ogromu wszystkich pyszności. Nie obyło się też bez gier i zabaw takich jak na przykład kultowe „Dodo”. Ponadto nasi przystojni chórzyści i zgrabne chórzystki chwytali za gitary oraz inne egzotyczne instrumenty by wspólnie pomuzykować. Nasi nowi koledzy (prócz tego, że świetnie pieką) okazali się być naprawdę mili i sympatyczni. Na pewno czeka na nich wiele wspaniałych chwil w naszej wielkiej chóralnej rodzinie, jeśli tylko zechcą z nami zostać. Wielką przyjemność sprawiło nam również pojawienie się absolwentów, zasilających niegdyś chóralne szeregi, a także krótka wizyta księdza/ojca/brata Marcina Jóźwiaka.

Wspólna zabawa trwała do zmroku, aż szkoda było kończyć. Z pewnością na długo zostanie w pamięci wszystkich obecnych, również dzięki ofiarnej pracy naszych fotografów. Na szczęście już za rok wrócimy w to miejsce na kolejną porcję miło spędzonych chwil.

Jest

11. 10 X 2011
Koncert dla gości z wymiany

Kiedy poruszenie wywołane ogniskiem zaczęło powoli słabnąć i na kolejny tydzień wszystkich chórzystów pochłonęły ciągłe ćwiczenia repertuaru konkursowego, czekała ich kolejna niespodzianka, a mianowicie przyjazd gości z wymiany zagranicznej – Holendrów i Słowaków.

Dnia 10 października 2011 roku w szkolnej auli powitaliśmy przybyszy specjalnie dla nich przygotowanym programem artystycznym. Po słowach wstępu od pani dyrektor, chór dał pokaz swoich umiejętności wykonując garść polskich pieśni ludowych oraz kilka obcojęzycznych. Słuchaczom szczególnie przypada do gustu nasza sztandarowa „Kukułeczka”, której echo brzmiało jeszcze długo na szkolnym korytarzu. Oprócz naszych starań, przybysze uraczeni zostali sztuką teatralną „Romeo i Julia” oraz quizem o Polsce.

Oby czas spędzony przez Holendrów i Słowaków w naszym kraju był dla nich przygodą życia. Niech przyjaźnie zawarte w trakcie tej wymiany przetrwają próbę czasu, odległości i kwitną w najlepsze.

Jest

12. 11 X 2011
Wręczenie Nagród Prezydenta Miasta Kalisza

Mimo faktu, iż wymiana trwała w najlepsze i kilkoro z nas nie mogło pojawić się z tego powodu w szkole, nie przeszkodziło to nam w uświetnieniu kolejnej uroczystości, jaką okazało się być wręczenie Nagród Prezydenta Miasta Kalisza zasłużonym dyrektorom i nauczycielom kaliskich placówek oświaty. Na prośbę prezydenta miasta – Janusza Pęcherza impreza odbywała się w III LO dnia 11 października 2011 roku.

Po pojawieniu się wszystkich zaproszonych gości w auli, chór wykonał „Hymn Konkursu Chórów A Cappella” w połączeniu z „Gaude Mater Polonia”, co bez wątpienia dla słuchaczy było czymś nietypowym i zaskakującym. Następnie Janusz Pęcherz, a po nim inni obecni członkowie władz miasta wygłosili przemówienia podkreślając w nich wysoki poziom kaliskich szkół. Zaczęto rozdawać pierwszą część nagród. Jej laureatką została oczywiście nasza pani dyrektor dr Elżbieta Steczek-Czerniawska, co podkreśliliśmy gromkimi brawami. Przyszedł czas na część artystyczną, poprzedzoną słowami Mariusza Witczaka o naszym chórze. Poinformował on o wyjeździe do Bydgoszczy i zbliżającym się piętnastoleciu. W końcu wykonaliśmy przygotowany program, a tuż przed naszym wyjściem pan prezydent przyznał Nagrodę Prezydenta Miasta Kalisza naszej pani dyrygent. Była naprawdę wzruszona. Zaraz po spontanicznym zaśpiewaniu „Toastu” opuściliśmy aulę, a uroczystość trwała nadal.

Gratulując w duchu wszystkim nagrodzonym mieliśmy nadzieję, że Dzień Edukacji Narodowej był wspaniały dla każdego pedagoga w kraju i że każdy nauczyciel poczuł się wyjątkowy i wyróżniony, nawet bez specjalnych odznaczeń.

Jest

13. 21 – 23 X 2011
Bydgoszcz

„I nastała taka chwila, która wzmaga bicie serc” – wielki dzień wyjazdu do Bydgoszczy na XXXI Ogólnopolski Konkurs Chórów A Capella Dzieci i Młodzieży. W piątkowy poranek 21 października 2011 roku skład konkursowy w pełnym komplecie stawił się na ostatniej próbie w szkolnej auli, alby dopiąć wszytko na ostatni guzik. Około godziny 14:00 po błogosławieństwie Dyrekcji, wraz z naszą opiekunką profesor Renatą Stępień, wyruszyliśmy w czterogodzinną podróż autokarem, która pozwoliła nam na moment zapomnieć o zdenerwowaniu i dała chwilę wytchnienia.

Już na miejscu zostaliśmy zakwaterowani w internacie wraz z dwoma naszymi rywalami: chórem z Olsztyna oraz chórem z Głubczyc w iście PRL-owskich warunkach. Gdy uporaliśmy się już z widokiem koedukacyjnych łazienek (dwóch na piętro), kłódek z łańcuchami w drzwiach szaf oraz kartek na jedzenie, w duchu socjalizmu udaliśmy się na kolację. Po posiłku z niecierpliwością oczekiwaliśmy powrotu naszej pani dyrygent ze spotkania organizacyjnego. Okazało się, iż utwór który przypadł nam do zaśpiewania to „Hymn Ogólnopolskiego Konkursu Chórów A Cappella Dzieci i Młodzieży”. Wprawdzie liczyliśmy na coś w czym moglibyśmy bardziej się wykazać, ale i z tym damy sobie świetnie radę. Pora była kłaść się spać, by mieć dużo sił na następny dzień, który jest w końcu najważniejszy.

W sobotę wstaliśmy skoro świt, by zaraz po śniadaniu zrobić ostatnią próbę, a przede wszystkim, by trochę się rozśpiewać. Mimo dość polowych warunków dopracowywaliśmy szczegóły w każdym utworze oraz ćwiczyliśmy nasz „taniec z kuflami”. Wiedzieliśmy, że jeśli będziemy śpiewać z głową podołamy zadaniu. Na obiedzie (z bardzo zaklejającym deserem w postaci batonika, którego przykładni chórzyści z Kalisza oczywiście nie tknęli) swą obecnością uraczyły nas „Dzieci Głubczyc”. Nie znikały nam z oczu, aż do momentu, gdy przebrani w stroje chóralne wsiedliśmy do swoich autokarów, które zawiozły nas do Filharmonii Pomorskiej, gdzie odbywały się przesłuchania. Tak jak często bywało w naszej historii, prezentowaliśmy się jako ostatni. Czekając na swoją kolej w sali 111 staraliśmy się zachować skupienie, ale jednocześnie nie tracić dobrego nastroju. Kiedy wreszcie nas wywołano, ustawiliśmy się za kulisami sali z najlepszą akustyką w Europie, gdzie niespodziewanie zmieniono nam kolejność w repertuarze, przenosząc utwór wylosowany, na sam koniec. Nieco zaskoczeni, ale z podniesioną głową wkroczyliśmy na scenę. Przy pierwszym utworze byliśmy nieco spięci. Następne szły już znakomicie. Mimo małej wpadki w „Hulance”, która później brzmiała całkiem naturalnie (jakby tenory się upiły), spodobaliśmy się publiczności. Krzemionkowa melodia, jak i urok naszych trzech szynkareczek: pani profesor Henryki Iglewskiej-Mocek, Agaty Wawrzyniak i Asi Olczak był wszak nie do odparcia. My również byliśmy zadowoleni z występu, a to jest przecież najważniejsze.

Po powrocie do internatu i zjedzeniu kolacji cześć chórzystów została na miejscu, by odsłuchać nagranie z dyktafonu, które okazało się być wyjątkowo dobre. W niezwykle doborowych nastrojach dali oni w stołówce koncert ze specjalną dedykacją dla naszych niezastąpionych studentów. W tym samym czasie reprezentanci udali się na specjalne warsztaty zabawy dźwiękiem do Pałacu Młodzieży, gdzie mieli okazję poznać bliżej kilkoro członków Dzieci Głubczyc, którzy okazali się być całkiem sympatyczni. Gdy warsztaty dobiegły końca, uczestniczący w nich chórzyści dostąpili niewątpliwego zaszczytu poznania twórczyni konkursu Krystyny Janicz, która bardzo ciepło wypowiedziała się o naszym występie. Opowiadała o pierwszych edycjach, o tym jak bardzo chóry rozwinęły się od tamtego czasu i że już od kilku lat utrzymują wysoki, wyrównany poziom. Jadnak najbardziej zapadły nam w pamięci jej ostatnie słowa: „Chór ma szczęście, jeśli trafi na dyrygenta pasjonatę, bo tak jak dobry kierowca może jeździć w złym samochodzie i odwrotnie, tak chór i dyrygent muszą stanowić jedność.”Kiedy dobiegły końca konsultacje z poszczególnymi członkami jury, chwalącymi nasz chór (mimo słusznych uwag na temat złej intonacji w „Parce Domine”) mieliśmy przeczucie, że kamerton mamy już w garści. Została kwestia koloru…

W niedzielę cały chór udał się na poranną Mszę Świętą do Mniejszej Bazylika św. Wincentego à Paulo, by podziękować za udany występ. Po nabożeństwie zaśpiewaliśmy przy rzeźbie Matki Boskiej „Pod Twą Obronę”, a przed ołtarzem „Cantate Domino In Laetitia” Mariana Sawy. Z bazyliki do filharmonii było rzut beretem. Wkroczyliśmy do środka głównym wejściem, by zająć dogodne miejsca na widowni. Chcieliśmy dobrze widzieć koncert galowy. Z początku sami mieliśmy brać w nim udział, śpiewając wraz z chórem z Głubczyc „Parce Domine” Feliksa Nowowiejskiego, jednak nasze wersje różniły się nieznacznie, dlatego oddaliśmy nasze miejsce chórowi z Olsztyna, który posiadał te same partytury co Głubczyce. Z tego też powodu, wielkim zaskoczeniem była dla nas wiadomość, iż jednak staniemy na scenie w czasie gali. Okazało się, że będziemy śpiewać „Preludium Marzenie” Fryderyka Chopina i to całkiem sami. Niezmiernie nas to ucieszyło. Rozśpiewaliśmy się na próbie utworów do wspólnego wykonania, po czym wróciliśmy na widownię, aby zobaczyć pierwszą część widowiska.

Na rozpoczęcie zostaliśmy uraczeni pokazami tanecznymi i intrygującymi efektami świetlnymi. Dwóch prowadzących odczytało listę sponsorów i organizatorów, po czym zaczęły się pierwsze występy chórów. Dzieci Głubczyc utworem „Piosenka jest dobra na wszytko” otworzyły galę. Po nich kolejno prezentowały się kolejne grupy chórzystów z kategorii do 16 lat, w tym nasz kaliski Chór Szkół Nazaretańskich ze Szkoły Podstawowej, Gimnazjum i Liceum Sióstr Nazaretanek pod dyrekcją siostry Karen. Następnie przyszła nasza kolej. Niestety przed, jak i po zaśpiewaniu „Preludium” musieliśmy przebywać za kulisami, dlatego ominęła nas znaczna część widowiska.

W finale koncertu wszystkie występujące w nim chóry z kategorii od 16 lat znalazły się na scenie, by wspólnie wykonać kilka utworów przed rozdaniem nagród. Kiedy nadeszła ta chwila serca chórzystów zaczęły być szybciej. Najpierw zostały wręczone nagrody dodatkowe. Ku naszej radości otrzymaliśmy jedną – Puchar Gazety Pomorskiej! Miła niespodzianka. Wreszcie przyszła kolej na nagrody regulaminowe – KAMERTONY. Z niecierpliwością czekaliśmy, aż prowadzący przebrnie przez inne kategorie i dojdzie do naszej. Okrzyki radości milkły i wybuchały na przemian. Wśród nich znalazły się również Nazaretanki ze srebrem w garści. W końcu chóry szkolne do lat 21 o głosach mieszanych. Chwyciliśmy się za ręce i wytężaliśmy słuch. Ku naszej ogromnej radości prowadzący wyczytał: „Srebrny Kamerton za zdobycie 86,6 pkt. dla Chóru „Kopernik” III LO im. Mikołaja Kopernika w Kaliszu.”Nie mogliśmy wprost uwierzyć. Z miejsca zaśpiewaliśmy dla naszej pani dyrygent „Toast”. Byliśmy naprawdę szczęśliwi i podekscytowani. Nie zmąciło tego nic, nawet wiadomość, iż Głubczyce zdobyły złoto oraz ex aequo wraz z chórem „Cantilena” z Suwałk Grand Prix za najwyższą ogólną punktację. Pogodziliśmy się z faktem, że po prostu byli od nas lepsi. Werdykt jury jak najbardziej okazał się sprawiedliwy.

Na zakończenie koncertu, po ogłoszeniu zwycięzców cała sala zaśpiewała wspólnie „Hymn Ogólnopolskiego Konkursu Chórów A Cappella Dzieci i Młodzieży”, który dyrygowany był przez naszą najwspanialszą dyrygentkę Henrykę Iglewską-Mocek! Ludzie trzymali się za ręce i kołysali w rytm melodii. Nie ważne, że byli z różnych miast. W tym momencie wszyscy połączyli się w jeden chór, by czterogłosem pożegnać się z tegoroczną edycją konkursu.

Po zrobieniu obowiązkowego, grupowego zdjęcia z kamertonem przed budynkiem filharmonii wróciliśmy do internatu na ostatni posiłek, a gdy wszyscy już spakowani znaleźli się w autokarze, wyruszyliśmy w drogę powrotną do Kalisza. Wieści rozeszły się błyskawicznie. Telefony z gratulacjami rozbrzmiewały co chwilę przerywając sen co niektórym chórzystom. Byliśmy zmęczeni, ale usatysfakcjonowani. Zdawaliśmy sobie jednak sprawę, że to jeszcze nie koniec, że kiedy tylko wrócimy do szkoły, bydgoska gorączka będzie trwała nadal…

Jest/Jest

14. 27 X 2011
Bydgoska gorączka

Wieść o zdobyciu przez nas kamertonu rozeszła się w mgnieniu oka. Pisano o nas w gazetach i na stronach internetowych. Jednak najlepszą formą rozgłosu okazał się reportaż w lokalnych wiadomościach – kaliskim Magazynie Miejskim.

W czwartek 27 października 2011 roku odwiedziła nas reporterka Ewelina Brodnicka, wraz z kamerzystą Andrzejem Gieroszem. Po krótkim wywiadzie z panią dyrygent, zabrali się do nagrywania kilku utworów w naszym wykonaniu. Następnie wszyscy członkowie zarządu zostali wytypowani do wypowiedzenia się przed kamerą. Mimo lekkiej tremy opowiadali o tym, jak ważne jest dla nas to zwycięstwo, ile pracy musieliśmy w nie włożyć i że sam fakt śpiewania w tym chórze to wielki zaszczyt. Reportaż został wyemitowany w poniedziałek 31 października 2011 roku.

To nie był jeszcze koniec bydgoskiej gorączki. Chcieliśmy w szczególny sposób podziękować pani profesor Iglewskiej-Mocek za cierpliwość jaką nam okazała. Już kilka dni po odwiedzinach telewizji, wręczyliśmy jej zrobioną przez Anię Generowicz i Maję Lis Złotą Nutę – statuetkę dla najlepszego dyrygenta. Pani Henryka była szczerze wzruszona.

Mimo ogromnego zmęczenia wszyscy mieli pogodne nastroje. „Bydgoszcz” się skończyła i czas było ruszyć dalej z nowymi utworami. Z pewnością jeszcze kiedyś uda nam się wziąć udział w finale konkursu, wszak jesteśmy najlepszym chórem szkolnym w całej Wielkopolsce!

Jest

15. 10 XI 2011
Święto niepodległości

Listopad kojarzy się większości Polaków głównie z jednym świętem – Dniem Odzyskania Niepodległości. Jak co roku 10 listopada w naszej szkole odbyły się uroczyste obchody tego wydarzenia. Akademia, w której tym razem braliśmy czynny udział, odgrywana była trzy razy pod rząd w szkolnej auli.

Spektakl ukazywał między innymi powrót Józefa Piłsudskiego do Warszawy i przejęcie przez niego władzy nad wojskami oraz radość z odzyskanej wolności. Pierwszym utworem wykonanym przez chór na rozpoczęcie był „Polonez Katyński”. Następnie między kolejnymi scenami, chórzyści wykonywali jednogłosowe pieśni patriotyczne. Publiczność wczuła się w podniosłą atmosferę i mimo ogólnego zmęczenia wszytko udało się znakomicie. Na koniec pani dyrektor pogratulowała pierwszakom ich pierwszego poważnego występu, na którym tak tłumnie się zjawili. Po akademiach i wysprzątaniu auli ze scenografii, zostaliśmy jeszcze na próbie by zacząć rozczytywać kolędy.

Miejmy nadzieję, ze ta krótka lekcja historii na długo zapadnie nam w pamięć i docenimy poświęcenie rodaków, dzięki którym możemy żyć dziś w wolnej i niepodległej Polsce.

Jest

16. 17 XII 2011
VI Przegląd Kolęd i Pastorałek

Po listopadowym występie zrobiliśmy sobie małą, miesięczną przerwę od wszelkiego rodzaju koncertów. To jednak nie oznacza, że przez ten czas odpuściliśmy sobie ćwiczenia. Wręcz przeciwnie! Ciężko pracowaliśmy na każdej próbie, by dobrze wypaść na VI Przeglądzie Kolęd i Pastorałek w Ostrowie Wielkopolskim.

W sobotę 17 grudnia 2011 roku w kościele pod wezwaniem Św. Antoniego stanęliśmy do rywalizacji wraz z innymi chórami Wielkopolski Południowej. Dla niektórych chórzystek z klasy pierwszej była to okazja do zaprezentowania się w już kompletnym stroju chóralnym. „Anioły z Kalisza”, jak zostaliśmy tam nazwani, wykonały dwie kolędy: „Kołysankę” oraz „Tryumfy Króla Niebieskiego”, czym podbiły serca jury. Po zaśpiewaniu „Wśród nocnej ciszy” – kolędy do wspólnego wykonania, razem z rywalami zostaliśmy uraczeni drożdżówką i gorącą herbatą w stołówce gościnnego IV LO.

Nie dane nam było jednak odpocząć czy zastanowić się nad wynikiem konkursu, ponieważ musieliśmy ruszać w dalszą drogę na kolejny tego dnia koncert, tym razem znacznie bardziej urozmaicony i przeznaczony dla uszu nieco szerszej publiczności…

Jest

17. 17 XII 2011
Koncert Kolęd w Galerii Ostrovia

Niewiele ponad godzinę od zakończenia konkursu, otrzymaliśmy kolejną szansę na występ przed mieszkańcami Ostrowa Wielkopolskiego. Po kilku minutach spędzonych w autokarze dotarliśmy do celu naszej podróży oraz miejsca drugiego koncertu w dniu 17 grudnia 2011 roku – Galerii Ostrovia. W malowniczej scenerii butików i kawiarni rozgościliśmy się na scenie.

Po krótkim przedstawieniu chóru przystąpiliśmy do realizacji godzinnego programu artystycznego przygotowanego przez naszą panią dyrygent. Na liście znalazły się 23 pozycje kolęd i pastorałek przeplatanych wierszami świątecznymi czytanymi przez Anitę Kalinowską. Niektóre utwory wykonywał cały chór, inne duety: Michał Piwoński z Martyną Michalak, Agnieszka Pajor z Kasią Weirauch, Norbert Boguszewski z Agatą Wawrzyniak, Agnieszka Pajor z Anielą Zgorzelak, Błażej Konopiński z Mateuszem Konopińskim, a niektóre soliści: Michał Piwoński, Martyna Michalak, Emilia Drazyk oraz Oliwia Nowicka – był to jej debiut jako solistki. Klienci galerii przystawali co chwila by nas posłuchać, zrobić zdjęcie i nagrodzić brawami. Wszytko odbyło się bezproblemowo i godzina szybko minęła. Musieliśmy opuścić scenę by zrobić miejsce innemu chórowi.

Na jak długo zostaniemy w pamięci ludzi, którzy natrafili na ten występ? Tego nie wie nikt. Bez względu na wszytko odwaliliśmy kawał dobrej roboty!

Jest

18. 18 XII 2011
Koncert Kolęd w Kościele Garnizonowym

Niedziela 18 grudnia 2011 roku przyniosła nam jeden z najdłużej wyczekiwanych występów w tym roku szkolnym: szczycący się wieloletnią tradycją koncert kolęd w Kościele Garnizonowym w Kaliszu. Tegoroczna edycja nosiła tytuł „Od Adwentu do Trzech Króli” i poza nami uczestniczył w niej Chór Chłopięco-Meski Bazyliki Kaliskiej pod dyrekcją Marka Łakomego oraz Teatr Niby Nic prowadzony w III LO przez prof. Kamillę Kiermasz.

Wszystko zaczęło się od ułożenia scenariusza, doboru kolęd i oczywiście wspólnych, intensywnych prób, zarówno w szkole, jak i w kościele. W dniu koncertu wszystko było dopięte na ostatni guzik, co dało się zauważyć po jakości wykonywanych utworów. Największe wrażenie zrobiły na licznej publiczności pieśni „Rorate Caeli” i „Magnificat” śpiewane od ołtarza i z chóru ponad głowami słuchaczy. Inne kolędy, zarówno te wykonywane przez poszczególne chóry, jak i te śpiewane wspólnie, wypadły znakomicie. Ludzie długo oklaskiwali występujących artystów, a na temat koncertu dostaliśmy wiele pochlebnych opinii od znajomych, rodzin, a także od obecnych na widowisku nauczycieli z naszej szkoły.

Tegoroczny „Garnizon” nieprędko zniknie z pamięci i ust kaliszan. Niech żałują wszyscy ci, którzy przegapili to jedyne w swoim rodzaju wydarzenie. Z pewnością udało nam się przywołać ducha Świąt, które już niedługo naprawdę zagoszczą w domach i sercach ludzi.

Jest

19. 21 XII 2011
Koncert Kolęd w Auli Kopernika

Wigilijny koncert kolęd w III LO to kolejna tradycja naszego chóru. Tym razem miał on jednak nieco inny charakter, albowiem był on bardziej kameralny – widownię stanowili jedynie nauczyciele szkoły dwojga imion. Dnia 21 grudnia 2011 roku przybyli oni tłumnie do auli, zasiedli przy czekających na nich stołach i z uwagą przyglądali się występowi.

Ten składał się nie tylko z kolęd śpiewanych przez chórzystów, ale również z wplecionych między kolejne utwory scen spektaklu przygotowanego przez teatr Niby Nic pod kierownictwem profesor Kamilli Kiermasz. Mimo podniosłego nastroju na twarzach pedagogów gościły szerokie uśmiechy. Nasz program był taki sam jak w Galerii Ostrovia – zróżnicowany i nie pozwalający nudzić się słuchaczom. Podczas prezentowania się solistów, można było dostrzec dumę bijącą od ich wychowawców. Wszak to niemała rzecz, posiadać tak utalentowanych podopiecznych.

Artyści zostali nagrodzeni brawami, pochlebnym słowem pani Dyrektor oraz czekoladowymi mikołajami na osłodę. Czuliśmy niemałą satysfakcje z tego występu, wszak kilka dni przed Wigilią nie ma nic lepszego jak dobrze zaśpiewana kolęda.

Jest

20. 22 XII 2011
Opłatek chóralny

Wigilia klasowa to wspaniała okazja do wspólnej konwersacji przy małym poczęstunku, odwiedzenia znajomych z pozostałych klas, a przede wszystkim do składania sobie życzeń. My również w gronie chóralnym postanowiliśmy przełamać się opłatkiem, dlatego 22 grudnia 2011 roku o godzinie 12:00 stawiliśmy się w szkolnej auli, alby powiedzieć sobie kilka ciepłych słów.

To z pewnością zbliżyło nas do siebie , bo bez względu na poziom naszej zażyłości i uczuć jakie żywimy do siebie nawzajem, potrafiliśmy znaleźć wspólny język. Spotkanie trwało w najlepsze, a gdy nasza pani dyrygent otrzymała drobny upominek świąteczny od chórzystów, którzy w tym czasie zdążyli skosztować przygotowanych na tę okazję wypieków, wyruszyliśmy do domów dokończyć świąteczne porządki i przyozdobić choinkę.

Niektórych ogarnął smutek spowodowany faktem, iż rozstajemy się na jakiś czas, jednak zaraz po powrocie czeka nas kolejna dawka prób, koncertów i chwil, wspólnie spędzonych na robieniu tego co najbardziej kochamy, czyli śpiewaniu.

Jest

21. 6 I 2012
Koncert Kolęd w Święto Trzech Króli

Święto Trzech Króli to dzień wolny dla wszystkich z wyjątkiem chórzystów. W piątek 6 stycznia 2012 roku wstaliśmy skoro świt, by uczestniczyć we mszy koncelebrowanej będącej drugą częścią koncertu „Od Adwentu do Trzech Króli”. Wraz z Chórem Chłopięco-Męskim pod dyrekcją Marka Łakomego, zajęliśmy miejsca na chórze Bazyliki Św. Józefa w Kaliszu aby podczas nabożeństwa zaśpiewać dla zgromadzonych.

Niektóre utwory wykonywaliśmy wspólnie, inne osobno, a mimo trudnych warunków wszystkie brzmiały doskonale. Szczególnie dobrze wyszła nam kolęda „Mędrcy Świata”, której oczywiście nie mogło zabraknąć. Tego dnia psalm wykonał jeden z podopiecznych pana Marka. Po mszy w kościele została liczna widownia, dla której zaśpiewaliśmy kilka nadprogramowych kolęd, a po opuszczeniu bazyliki zgromadziliśmy się w salce Chóru Chłopięco-Męskiego by utworem „Plurimos Annos” uhonorować kilku jubilatów z tego zespołu.

To był naprawdę udany koncert, który z pewnością odbije się echem po całym Kaliszu. Pewnie wielu obecnych tego dnia wiernych wspomni go pisząc na drzwiach swoich domów „K + M + B 2012”.

Jest

22. 17 I 2012
Koncert Kolęd dla rodziców

Maturzyści z pewnością czują, że chwile, które spędzają w tej szkole, są już policzone. Ich rodzice bez wątpienia również mają tę świadomość, albowiem we wtorek 17 stycznia 2012 roku zostali zaproszeni na swoją ostatnia wywiadówkę – szczególną ze względu na obecność chóru. Jak co roku przygotowaliśmy dla nich krótki program artystyczny, chcąc przywołać ostatki świątecznego nastroju.

Występ rozpoczął jedyny tego dnia solista – Michał Piwoński – utworem „Jest taki dzień”. Następnie pani Dyrektor powitała zgromadzonych rodziców dziękując im za przybycie. Po małym wprowadzeniu chórzyści zaśpiewali najciekawsze pozycje kolędowe z tegorocznego repertuaru, czym niejednokrotnie wywołali zachwyt na twarzach słuchaczy.

Po zakończeniu koncertu rodzice rozeszli się do klas na spotkanie z wychowawcami, wszak studniówka tuż, tuż. Nie mamy wątpliwości, że widok ich pociech na scenie napawał ich radością i dumą, bo przecież to już trzy lata, gdy ci młodzi ludzie śpiewają w chórze. Czas spędzony przez nich na doskonaleniu się wokalnie z całą pewnością nie pójdzie na marne!

Jest

23. 20 I 2012
Impreza chóralna

Pani dyrektor była nam bardzo wdzięczna za uświetnienie ostatniej wywiadówki, dlatego z ochotą wyraziła zgodę na zorganizowanie od dawna planowanej i wyczekiwanej imprezy chóralnej 20 stycznia 2012 roku w szkolnej auli.

Chórzyści, znani z zamiłowania do tańca, stawili się tłumnie przynosząc ze sobą tony jedzenia, picia, a przede wszystkim imprezowy nastrój. Z początku nieliczni, po czasie wszyscy ruszyli na parkiet, łącznie z naszą panią dyrygent! Nie mogło oczywiście zabraknąć naszych kultowych układów tanecznych przy dźwiękach „Back to Our Roots”, „Macareny”, „YMCA” czy prowadzonego przez Michała Piwońskiego „Thrillera”. Nawet najbardziej oporni tancerze nie mogli się powstrzymać – porwał ich rytm muzyki. Zabawa trwała aż do 22:00. Po wysprzątaniu auli ostatni chórzyści udali się do domów na zasłużony odpoczynek.

Z pewnością jeszcze nieraz zaszalejemy w podobny sposób. Już nie możemy się doczekać!

Jest

24. 29 I 2012
Koncert w Kościelnej Wsi

Nim okres świąteczny zakończył się w tym sezonie na dobre, zdążyliśmy dać nasz ostatni koncert kolęd. Odbył się on 29 stycznia 2012 roku w remizie strażackiej w Kościelnej Wsi. To już trochę ponad rok odkąd ostatni raz zagościliśmy w tamtych stronach, dlatego oczekiwano nas z utęsknieniem.

Przybyłą na występ widownię stanowili miejscowi parafianie, których z wielką radością przywitał nasz gospodarz ksiądz Piotr Wasilewski. Po krótkim przedstawieniu chóru bez zbędnych formalności przeszliśmy do rzeczy, pokazując na co nas stać. Już ostatni raz w tym roku szkolnym wykonaliśmy nasz standardowy repertuar ku uciesze słuchaczy. Różnice wynikały z nieobecności niektórych chórzystów. Martynę Michalak w duecie z niezbyt dobrze się tego dnia czującym, lecz dzielnym Michałem Piwońskim wsparł Norbert Boguszewski, natomiast Agnieszkę Pajor i Kasię Weirauch zastąpiła Zosia Fedorów, debiutując tym samym jako solistka. Koncert został nagrodzony entuzjastycznymi brawami. My z naszej strony podziękowaliśmy tacie naszego chórzysty Alka Wojewody, który pomógł zorganizować ten występ, a następnie na prośbę księdza wykonaliśmy jeszcze jeden utwór „Thank you for the Christmas”. Po zejściu ze sceny mogliśmy obejrzeć jasełka przygotowane przez dzieci z parafii i skosztować pysznego ciasta.

Jak co roku czas spędzony w tym miejscu dał nam wiele radości. Obyśmy jeszcze nie raz tu wrócili.

Jest

25. 10 II 2012
Koncert Karnawałowy

W ostatni dzień przed feriami szkoła przeważnie wyludnia się najszybciej jak to możliwe. Jednak tym razem, w piątek 10 lutego 2012 roku, po zakończeniu lekcji pozostała pełna życia, a to za sprawą wyjątkowego koncertu karnawałowego „Pod niebem Kopernika” zorganizowanego dla przyjaciół szkoły. Jeśli chodzi o nas to był to pierwszy jubileuszowy występ, albowiem rocznikowo Chór „Kopernik” ma już piętnaście lat.

Program artystyczny rozpoczęła grupa taneczna, a zaraz po niej my dziarskim krokiem wkroczyliśmy na scenę. Zaprezentowaliśmy się w siedmiu utworach, w tym w kultowej „Kukułeczce” ubarwionej specjalną choreografią oraz w śpiewanej po raz pierwszy od wielu lat „Piosnce Dudarza”. Trzeba przyznać, że wypadliśmy znakomicie. Zaraz po tradycyjnym ukłonie symbolicznie podziękowano naszej pani dyrygent wręczając jej kwiaty. Pokaz talentów muzycznych naszej szkoły dopełnili soliści, szczególnie należy podkreślić obecność absolwentów chóru: mezzosopranistki Joanny Piaseckiej oraz studenta szkoły aktorskiej Jakuba Kryształa.

Zabawa trwała do późnych godzin wieczornych, odbijając się szerokim echem w mieście. Bez wątpienia to wspaniały sposób na rozpoczęcie ferii zimowych.

Jest

26. 20-24 II 2012
Warsztaty zimowe

Ferie mijały błyskawicznie i nim się spostrzegliśmy byliśmy już na półmetku, jednak wielu spragnionych emisji chórzystów nie mogło się wprost doczekać warsztatów chóralnych, które odbyły się w sali 27 w dniach od 20 do 24 lutego 2012 roku w naszej szkole.

Podobnie jak rok temu, rozpoczęliśmy na nich naukę repertuaru wybranego na XXXII Ogólnopolski Konkurs Chórów a Cappella Dzieci i Młodzieży, którego etap wojewódzki odbędzie się już 25 kwietnia. Na liście pięciu rozczytywanych utworów znalazła się pieśń ludowa „Stoi u wody” powracając tym samym do łask po kilku latach zapomnienia oraz zupełnie nowy utwór obowiązkowy „Kajak i kretyn”. W czasie gdy nasza pani dyrygent pracowała z jednym głosem, reszta integrowała się w auli. Czas nie przeznaczony na śpiewanie poświęcony został grze w karty, czytaniu książek oraz zgadywaniu, do którego nauczyciela należy kubek z którego właśnie piję? Po ciężkiej pracy na chórzystów czekała wspaniała nagroda w postaci ciastek, pączków i gorącej herbaty, a pod koniec warsztatów czuli się oni rozśpiewani jak nigdy dotąd.

Po powrocie do szkoły efekty naszych spotkań były wyraźnie słyszalne, a to kolejny duży krok naprzód w przygotowaniach do konkursu. Jednak równie ważne jest to, że przez te kilka wspólnie spędzonych dni więzi między chórzystami jeszcze bardziej się zacieśniły.

Jest

27. 22-23 II 2012
Zimowe porządki w kantorku

Jest jedno takie miejsce w auli kryjące wiele tajemnic, składowisko nut, instrumentów, kronik oraz wszelkiego innego dobra, mianowicie kantorek. Niestety od wielu lat nie był on w najlepszym stanie. Dlatego wykorzystując odrobinę wolnego czasu w trakcie warsztatów, 22 i 23 lutego 2012 roku zarząd wraz z ochotnikami postanowił go wysprzątać.

Mimo wrześniowego segregowania nut było dużo do zrobienia. Pierwszym etapem porządków okazało się być wyniesienie wszystkiego i starcie długo zalegającego kurzu z wszelkich zakamarków. To zadanie perfekcyjnie wykonali Marcin Bewziuk i Wojciech Piotrowski. Następnym krokiem było przejrzenie osobno nut, osobno pozostałych przedmiotów. Tym zajęły się dwie grupy sprzątające pod dowództwem Oliwii Nowickiej i Agaty Wawrzyniak. Kiedy wszytko to zostało zrobione, ostatnim krokiem – wniesieniem przydatnych rzeczy do środka i wrzuceniem śmieci – zakończyliśmy sprzątanie. Naszego wspólnego dzieła dopełniło symboliczne zapalenia kadzidełek w kantorku.

Od teraz miejsce to stało się bardzo przytulne i funkcjonalne. Miejmy nadzieję, że trud włożony w wysprzątanie go nie zostanie zaprzepaszczony i porządek w kantorku utrzyma się chociaż przez kilka lat.

Jest

28. 16 III 2012
Imieniny Nuty

Henryka – to imię nie widnieje w większości kalendarzy, lecz nam nie jest potrzebny żaden kalendarz, by pamiętać o imieninach naszej pani dyrygent. W piątek 16 marca 2012 roku zebraliśmy się o 15:15 w sali 27 licznie jak nigdy dotąd, chcąc zrobić jej niespodziankę.

Imieninowo-urodzinowy prezent (bo przecież pani profesor ma urodziny dwa dni po imieninach) był już przygotowany razem z bukietem kwiatów. W pocie czoła stworzyła go nasza chórzystka Oliwia Nowicka, a był nim portret ulubionej dyrygentki. Kiedy tylko obecny tego dnia w auli stroiciel pianin skończył wstępne oględziny naszego instrumentu, udało nam się na moment odciągając uwagę Nuty od obowiązków, a gdy tylko wkroczyła do sali przywitała ją entuzjastyczne wrzawa i dźwięki „Toastu”. Następnie wręczyliśmy jej prezent i złożyliśmy życzenia. Pani profesor była wielce wzruszona i zaskoczona prezentem. Dziękując za pamięć, poczęstowała nas cukierkami. Powróciliśmy na aulę, by kontynuować próbę. Wszyscy byli w doborowych nastrojach, co wiąże się z wizytą licznych absolwentów.

Pracowaliśmy ciężko, aż do samego końca, co zaowocowało oczywiście poprawą brzmienia chóru. Miejmy nadzieję, że prezent zawiśnie gdzieś na ścianie domu naszej mentorki i będzie przywoływał miłe wspomnienia za każdym razem, gdy się na niego spojrzy.

Jest

29. 16 III 2012
De Grote Prijs

Piątek 16 marca 2012 roku nie skończył się wraz z rozejściem się chórzystów po próbie, albowiem oprócz świętowania imienin naszej pani dyrygent, czekało nas kolejne zadanie – sędziowanie w XX konkursie talentów De Grote Prijs, który co roku odbywa się w partnerskim mieście Kalisza, Heerhugowaard w Holandii, aby spośród dwudziestu czterech wykonawców wybrać zwycięzcę, który wystąpi przed kaliską publicznością w czerwcu na II Festiwalu Smaków oraz XIX La Stradzie.

Po raz pierwszy w historii konkursu, sędziowanie odbywało się na żywo za pośrednictwem komunikatora internetowego Skype. Kaliskie jury pod przewodnictwem Mikołaja Wasilewskiego ze Stowarzyszenia Młodych Demokratów wraz z pomocnikami, którymi oprócz naszych reprezentantów byli również uczniowie Gimnazjum nr 7 oraz członkowie Chóru profesora Andrzeja Ryłko zgromadzili się w sali MDK-u, by na przygotowanym telebimie obejrzeć i oczywiście ocenić wszystkie występy. Trwało to dość długo, jednak w przerwie mogliśmy pokrzepić się drobnym poczęstunkiem.

Po intensywnej debacie jury przyznało trzy nagrody. Trzecie miejsce zajął duet Sylwia&Joyce, drugie zespól White Raven, natomiast laureatem Nagrody Kalisza został zespół Red Label z utworem „Hallelujah I just love him”. Oficjalnym ogłoszeniem wyników zakończono spotkanie. Liczymy na to, że w czerwcu zespół zaprezentuje się równie dobrze co na konkursie i że tak jak nam spodoba się kaliszanom w trakcie letnich imprez.

Brak

30. 18 IV 2012
Koncert dla biskupa

Równiutko tydzień przed konkursem, kiedy to próby do niego były wyjątkowo intensywne, dostaliśmy okazję, by zaprezentować efekty ciężkiej pracy przed niecodziennym gościem – biskupem Stanisławem Napierałą, który odwiedził naszą szkołę 18 kwietnia 2012 roku, aby po raz ostatni spotkać się z młodzieżą przed zakończeniem pełnienia swojej funkcji.

Zanim jeszcze jego ekscelencja pojawił się w auli, chór wraz z dyrekcją i klasami wytypowanymi do spotkania czekał w gotowości chcąc zrobić gościowi niespodziankę. Gdy tylko wkroczył do środka, nasz przewodniczący Miłosz Marek razem z chórzystką Agatą Marek powitali go serdecznie i wręczyli kwiaty. Biskup jako wielki entuzjasta muzyki chóralnej zasiadł w pierwszym rzędzie widząc ustawionych chórzystów. Specjalnie dla niego przygotowaliśmy utwór sakralny o św. Józefie „Virginum Custos”, a widząc jego pozytywną reakcję na występ pani dyrygent zaproponowała kolejny „Kajak i kretyn”. Gdy uzyskaliśmy pozwolenie, po auli rozległy się „niebiańskie dźwięki”, za które biskup jeszcze bardzo długo nam dziękował.

Koncert dobiegł końca i część z nas została, by posłuchać wykładu kapłana, a część udała się na lekcje. Miejmy nadzieję, że od tej pory na myśl o naszym chórze, na twarzy naszego dostojnego gościa zawsze zagości uśmiech.

Jest

31. 21 IV 2012
Drzwi otwarte szkoły

Jeszcze tylko przez kilka dni dane nam było cieszyć się obecnością naszych trzecioklasistów. Wkrótce odejdą uszczuplając skład chóru o wiele wspaniale brzmiących głosów. Właśnie dlatego postanowiliśmy zadbać o napływ nowych członków w przyszłym roku, prezentując się podczas drzwi otwartych, które odbyły się 21 kwietnia 2012 roku. Miejmy nadzieje, że gimnazjalistom odwiedzającym tego dnia aulę, spodobała się próbka naszych umiejętności i że dzięki temu chętniej dołączą do chóralnej rodziny.

Tegoroczny występ składał się z kilku mini koncertów, będących przerywnikami próby konkursowej trwającej w tamtym czasie. Nie trudno się więc domyślić, że nasi goście zostali uraczeni utworami „Kajak i kretyn”, „Stoi u wody”, czy „Con el Vito”. Mile zaskakiwali nas ci, którzy zostawali do końca pokazu, a nawet chętnie brali udział w rozśpiewaniu. Niestety ogólnopanujący hałas nie sprzyjał skupieniu się na dopracowywaniu szczegółów, dlatego intensywna praca ruszyła dopiero po wyludnieniu szkoły.

Mimo, iż tego dnia niewiele udało nam się zdziałać, to jednak warto było poświęcić jedną próbę na pokazanie potencjalnym chórzystom wspaniałej idei Chóru „Kopernik”.

Jest

32. 25 IV 2012
XXXII Konkurs Chórów a Cappella – etap wojewódzki

I tak oto po wielu miesiącach ciężkiej pracy, nastał długo oczekiwany dzień XXXII Ogólnopolskiego Konkursu Chórów a Cappella Dzieci i Młodzieży, którego etap wojewódzki odbył się 25 kwietnia 2012 roku w I LO w Ostrowie Wielkopolskim. Tam przyszło nam zaprezentować swój repertuar przed jury, któremu przewodniczył Jerzy Wojtaszek.

Nim jednak wyruszyliśmy w drogę, zebraliśmy się na ostatniej próbie. Wprawdzie nie odbywała się ona w auli, przez co warunki były dość trudne, jednak dzięki temu w Ostrowie w trakcie przesłuchań śpiewało nam się znakomicie. Po wykonaniu naszego repertuaru konkursowego zasiedliśmy na widowni, by posłuchać innych chórów. Gdy ta część konkursu dobiegła końca, udaliśmy się do wyznaczonej dla nas sali w celu omówienia dobrych i złych stron występu. W trakcie dyskusji głodni chórzyści z zapałem pałaszowali dostarczone im drożdżówki. Przerwa szybko minęła i po powrocie na aulę stanęliśmy na scenie oczekując na werdykt. Ku naszej ogromnej radości po raz kolejny udało nam się zdobyć I miejsce w kategorii chórów szkolnych do lat 21 o głosach mieszanych, najwyższa punktację w województwie – naszą rekordową 96 punktów, puchar Polskiego Związku Chórów i Orkiestr oraz nominację do etapu centralnego w Bydgoszczy. Wręczenie nagród minęło szybko, a zakończone zostało wspólnym wykonaniem „Gaude Mater Polonia”, dyrygowanym przez naszą panią dyrygent Henrykę Iglewską-Mocek.

Po powrocie wieści rozeszły się bardzo szybko. Nas najbardziej cieszył fakt, że udało nam się utrzymać dotychczasowy poziom. Już w październiku czeka nas następny etap, trzymajmy więc kciuki!

Brak

33. 27 IV 2012
Zakończenie roku szkolnego maturzystów 2011/2012

Sukces w Ostrowie wcale nie oznaczał, że możemy zrobić sobie wolne od prób czy koncertowania, albowiem kilka dni później 27 kwietnia 2012 roku nastał moment upragniony przez każdego trzecioklasistę. Tak, mowa o uroczystym zakończeniu roku szkolnego maturzystów.

Pierwszym punktem programu była Msza święta w kościele na Rogatce, po której abiturienci wrócili do szkoły na rozdanie świadectw. Chór oczywiście uczestniczył w tym wydarzeniu, poza tradycyjnym „Gaude Mater Polonia” wykonując dwa utwory: „Kajak i kretyn” oraz „Con el Vito”. Chórzyści, którzy właśnie opuszczali nasze szeregi, w togach przyłączyli się do obecnego składu, by wziąć udział w jednym z ich ostatnich koncertów. Po zaśpiewaniu, chór opuścił aulę na czas rozdawania świadectw. Gdy ta już opustoszała, przystąpiliśmy do wręczania upominków tym chórzystom, którzy śpiewali w nim całe trzy lata. Dostali oni kubek chóralny oraz nagranie z koncertu wigilijnego z 2009 roku. Poleciało wiele łez wzruszenia, bo ciężko było nam się rozstać. Zaraz po odśpiewaniu „Toastu” i zrobieniu grupowego zdjęcia towarzystwo rozeszło się, część na próbę, część cieszyć się upragnioną wolnością.

Trzy lata szybko minęły. Mamy nadzieję, że dużo wniosły do życia naszych absolwentów. Oby nigdy nie zapomnieli nauk, jakie wynieśli z chóru i żeby z łatwością podołali ich największemu jak dotąd wyzwaniu – maturze.

Jest

34. 29 IV 2012
Msza polowa w lesie winiarskim

Co roku pod koniec kwietnia przy obelisku w lesie winiarskim ma miejsce nietypowe wydarzenie, a mianowicie msza polowa w intencji ofiar II Wojny Światowej, którzy polegli w tych okolicach. Jak to już nieraz bywało, Chór „Kopernik” swą obecnością uświetniał tę uroczystość, dnia 29 kwietnia 2012 roku. Jednak tym razem mieliśmy również swoją, dodatkową intencję. Podczas nabożeństwa modliliśmy się za naszych tegorocznych absolwentów, którzy już wkrótce przystąpią do egzaminu dojrzałości.

Gdy dotarliśmy na miejsce, zobaczyliśmy ustawione tam poczty sztandarowe: harcerstwa, policji i różnych szkół. Wśród licznych gości byli oczywiście weterani wojenni oraz rodziny poległych. Msza rozpoczęła się od wykonania przez nas „Gaude Mater Polonia”. Inne utwory takie jak „Cantate Domino In Laetitia”, czy „Virginum Custos” brzmiały wspaniale dzięki licznej obecności maturzystów. Specjalnie dla nich nasza chórzystka Aniela Zgorzelak ułożyła modlitwę i odczytała ją podczas nabożeństwa. Po skończonej mszy, goście kolejno składali kwiaty przy obelisku słuchając dźwięków trąbki, a później „Poloneza Katyńskiego”, którego wykonaliśmy na zakończenie.

Przez cały ten czas naszym śpiewem staraliśmy się godnie uhonorować tych, którzy oddali swe życie w obronie ojczyzny. Oby pamięć o nich nigdy nie zginęła.

Jest

35. 26 V 2012
Ślub Amber i Arka

W sobotę 26 maja 2012 roku Chór „Kopernik” wziął udział w uroczystości, na którą zaproszony był już w październiku, w ślubie naszych drogich absolwentów i wytrwałych opiekunów na Mikstacie – Natalii Pasierbek i Arkadiusza Krajewskiego, który odbył się w Kościele Ojców Franciszkanów w Kaliszu.

Obecność chóru podczas ceremonii była ważna szczególnie dla panny młodej, dlatego tym razem nie stał on przy organach, tylko siedział dużo bliżej, w ławkach tuż za gośćmi. Od pana młodego biła niesłychana duma, gdy jego wybranka kroczyła do ołtarza przy dźwiękach „Pod Twą Obronę”. Trzeba przyznać, że na tę okazję mieliśmy przygotowanych wiele utworów, niestety nie wykonaliśmy wszystkich, gdyż zaraz po ślubie rozpoczynało się nabożeństwo majowe. Zdążyliśmy jednak zaśpiewać: psalm – zrobiła to absolwentka Kasia Wawrzyniak; na komunię „Panis Angelicus” z partią solową Emilii Drazyk; „O Stworzycielu, Duchu, przyjdź” w jej interpretacji oraz „Can’t Help Falling in Love” na zakończenie jako prezent muzyczny dla nowożeńców. Oboje byli bardzo wzruszeni, również wtedy, gdy przed kościołem pani dyrygent wraz z delegacją wręczała im upominek ślubny – komplet filiżanek. Całości dopełnił „Toast”, po którym poleciało wiele łez wzruszenia, jednak na twarzach Natalii i Arka uśmiech gościł już do samego końca.

Uroczystość, choć skromna, była piękna i udana. Miejmy nadzieję, że nasz wkład w ten dzień spełnił oczekiwania tych dwojga ludzi, bo ich poświęcenie i oddanie dla chóru zasługuje na najwyższe odznaczenia.

Jest

36. 13 VI 2012
Szkoła Promująca Zdrowie

Przez ostatnie cztery lata III LO brało udział w akcji „Szkoła Promująca Zdrowie” prowadzonej przez profesor Katarzynę Rzepczak, mającej na celu podnieść poziom wiedzy uczniów na temat zdrowia, we wszystkich jego aspektach. Po wielu miesiącach ciężkiej pracy nadszedł czas by sfinalizować ten projekt, dlatego 13 czerwca 2012 roku w szkolnej auli, przy obecności wielu znamienitych gości, zrobiliśmy to z rozmachem.

Jak to często bywa na tego typu spotkaniach, zaraz po wprowadzających słowach pani dyrektor rozpoczęła się część artystyczna, w której występowaliśmy jako pierwsi. Przed publicznością zaprezentowaliśmy się w dwóch utworach związanych tematycznie z wodą (wszak woda jest źródłem życia): „Kajak i kretyn” oraz „Stoi u wody”. Zostały one nagrodzone brawami. Zaraz po tym ustąpiliśmy miejsca na scenie innym artystom: teatrowi Niby Nic oraz szkolnym grupom tanecznym, które swoje występy również związały ze zdrowiem, właściwym odżywianiem i ruchem fizycznym.

Jesteśmy bardzo wdzięczni za prowadzenie w naszej szkole takich akcji, gdyż zaczerpnięta z nich wiedza pomaga nam na co dzień, również w najmniej oczekiwanych momentach.

Jest

37. 22 VI 2012
XIX Carmen Sacrum Festival

Rocznikowo nasz chór ma już piętnaście lat i mogłoby się wydawać, że na tle innych chórów, z którymi zazwyczaj konkuruje, jest najprościej mówiąc stary. Jednak to nic w porównaniu z chórem, z którym od wielu lat współpracuje i serdecznie się przyjaźni: świętującym 120-lecie tradycji śpiewaczej Chórem Chłopięco-Męskim Bazyliki Kaliskiej pod dyrekcją Marka Łakomego. Dnia 22 czerwca 2012 roku w ramach XIX Wielkopolskich Spotkań Chóralnych „Carmen Sacrum Festival” uroczyście obchodził tę rocznicę.

Msza w intencji byłych i obecnych chórzystów odbyła się w Bazylice św. Józefa o godzinie 18:00. Stawiła się na niej spora grupka naszych reprezentantów z zarządem na czele, by na ręce pana Łakomego złożyć list gratulacyjny napisany przez naszą panią dyrygent. Po nabożeństwie wysłuchaliśmy mini koncertu w wykonaniu naszych kaliskich jubilatów oraz gościnnie występującego Chóru Chłopięcego z Bazyliki Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej. Po występach solowych, wspólnie zaśpiewali oni pieśń Bernarda Stielera „Święty nad świętymi”. Kompozytor, obecny tego dnia w kościele, w prezencie dla chóru opracował nowy utwór, natomiast prezydent miasta Kalisza Janusz Pęcherz zakupił dla nich 303 nowe teczki na nuty.

Podziękowania dla chórzystów, ich opiekunów i nauczycieli nie miały końca; podsumował je utwór „Plurimos Annos” dyrygowany przez Henrykę Iglewską-Mocek. Zaraz po zaproszeniu zgromadzonych do zwiedzenia nowo otwartej wystawy przedstawiającej dzieje chóru oraz do przybycia na ich najbliższy koncert, uroczystość dobiegła końca. Przed opuszczeniem Bazyliki udało nam się jeszcze porozmawiać z Bernardem Stielerem i osobiście zaprosić go na nasze piętnastolecie.

Jeszcze raz z całego serca gratulujemy Chórowi Chłopięco-Męskiemu tylu lat działalności, dziękujemy za wszystkie wspólne projekty, a w szczególności życzymy kolejnych sukcesów i dalszej owocnej pracy.

Brak

38. 29 VI 2012
Zakończenie roku szkolnego 2011/2012

Nareszcie wakacje! W tym roku szkolnym niezwykle długo musieliśmy na nie czekać, dlatego tym bardziej dzień 29 czerwca 2012 był tak bardzo przez wszystkich uczniów wyczekiwany i upragniony. Jak co roku zgromadziliśmy się o 10:00 w szkolnej auli, by odebrać nagrody i odznaczenia zdobyte za zaangażowanie i ciężką pracę.

Uroczystość rozpoczął chór od wykonania „Hymnu szkoły” oraz „Gaude Mater Polonia”. Następnie przemowa pani dyrektor płynnie przeszła we wręczanie uczniom Koperników i świadectw z czerwonym paskiem. Po zakończeniu formalności przyszedł czas na część artystyczną. Zaprezentowaliśmy się przed publicznością w jednym utworze opracowanym przez Bernarda Stielera „The Entertainer” Scotta Joplina. Było to prawykonanie utworu, do którego przygotowywaliśmy się przez cały ostatni tydzień. Po zejściu ze sceny, mogliśmy jeszcze obejrzeć występ solowy Maćka Trzeciaka oraz krótki kabaret. Nie mogliśmy jednak zapomnieć o podziękowaniach. Przed rozejściem się do klas, wręczyliśmy drobne upominki Dyrekcji oraz naszej dyrygentce.

I tak oto zakończył się kolejny rok szkolny. Czas rozstać się na dwa miesiące, by naładować akumulatory i oczywiście przygotować się do warsztatów chóralnych w Mikstacie. Choć w związku z piętnastoleciem dla niektórych z nas wakacje oznaczają dodatkowe obowiązki, to mimo wszystko cieszymy się tak długiej okazji do wypoczynku i korzystania z wolności.

Jest

39. 2 VII 2012
Nagrania

Rok szkolny się skończył, zaczęły się wakacje. Jeszcze nigdy tak wyraźnie jak teraz nie czuliśmy zbliżającego się piętnastolecia, a później kolejnego wyjazdu do Bydgoszczy. Właśnie dlatego chórzyści otrzymali ostatnią pracę domową do odrobienia przed warsztatami w Mikstacie, a była nią dokładna nauka swoich partii przygotowywanych utworów. Z tego powodu po kilka osób z każdego głosu spotkało się 2 lipca 2012 roku w szkolnej auli, chcąc nagrać poszczególne partie.

Zajęcie z pozoru łatwe, okazało się być żmudne i czasochłonne, jednak z każdym kolejnym nagraniem byliśmy coraz bliżej ukończenia zadania. Udało nam się nagrać utwory takie jak: „Čerti”, „Ave Maria nr 78”, „Ojczyzna”, „Cantate Domino In laetitia” oraz dwa hymny. Za pomoc szczególnie dziękujemy obecnym wtedy absolwentom Krzysiowi Kopciowi i Damianowi Spychalskiemu, którzy z wielką chęcią użyczyli nam swojej dojrzałej barwy i wsparli młodszych.

Po obróbce i udostępnieniu nagrań (to zajęcie przypadło Oliwii Nowickiej) nie pozostanie nam nic innego, jak dobrze wsłuchiwać się w poszczególne partie, by na Mikstacie z miejsca wziąć się za interpretację i szlifowanie szczegółów, a więc… do dzieła!

Brak

POWRÓT